W najnowszym projekcie zmian w Karcie Nauczyciela znalazł się zapis nakładający na pedagogów obowiązek prowadzenia specjalnego dziennika, w którym będą musieli zapisywać, co robią dla uczniów po lekcjach. Zdaniem prezesa ZNP Sławomira Broniarka pomysł resortu edukacji jest absurdalny – pisze Rzeczpospolita.
Jeśli nowy projekt Karty Nauczyciela wejdzie w życie każdy nauczyciel będzie wypełniał dwa dzienniki: w pierwszym, tzw. lekcyjnym będzie rozliczał się z godzin przepracowanych przy tablicy, w drugim – dodatkowym - z czasu, jaki poświęcił na wykonywanie wszystkich innych „czynności i zajęć wynikających z zadań statutowych szkoły”.
Ministerstwo Edukacji tłumaczy, że na podstawie zapisów dokonanych w obu dziennikach będzie można wykazać, ile godzin przepracował dany nauczyciel i to nie tylko w klasie, ale także np. na wycieczkach szkolnych. Według Karty Nauczyciela pedagodzy powinni pracować 40 godzin tygodniowo, z czego 18 przy tablicy. Zdaniem Andrzeja Porawskiego ze Związku Miast Polskich nie wszyscy nauczyciele poświęcają pozostałe 22 godziny na pracę związaną z uczniami, co wykażą zapisy w dodatkowym dzienniku.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »