Kiedy dziecko ma wysoką gorączkę nie warto zwlekać z wizytą u lekarza, jednak trzeba też pamiętać, że nie każdy wzrost temperatury u malucha jest objawem poważnej choroby. Najlepszym tego dowodem jest tzw. gorączka trzydniowa – choroba wirusowa, która poza tym, że niesie za sobą znaczny wzrost temperatury ciała dziecka, rzadko bywa powodem poważnych dolegliwości.
Popularna „trzydniówka” może spędzać sen z oczu młodym rodzicom, bo chorujące dziecko ma zazwyczaj około 39 stopni gorączki, a bywa, że temperatura skacze jeszcze bardziej. Jest to początkowo jedyny objaw choroby, dopiero po kilku dniach na ciele dziecka pojawia się wysypka. Gorączce trzydniowej bardzo rzadko towarzyszy katar, kaszel czy bóle gardła – jeśli dziecko uskarża się na takie dolegliwości, trzeba koniecznie skonsultować się z lekarzem, aby wykluczyć inne choroby (np. anginę). Wizyty u lekarza nie możemy także odwlekać, jeśli gorączkuje niemowlę, dziecko nie przyjmuje żadnych płynów (istnieje tu ryzyko odwodnienia organizmu) lub występują drgawki gorączkowe.
Wysoka gorączka występująca przy „trzydniówce” może wywołać u dziecka drgawki, dlatego też trzeba zrobić wszystko, aby ją obniżyć. Oprócz podawania tradycyjnych leków przeciwgorączkowych ulgę przynosi także chłodna kąpiel lub okłady. Pamiętajmy, że drgawki – choć wyglądają bardzo groźnie, nie powodują trwałych uszkodzeń i nie mają wpływu na rozwój dziecka.