W naszym kraju rośnie zainteresowanie rodziców metodą edukacji homeschooling, która zakłada zamiast szkolnej edukacji, nauczanie dzieci w domach przez ich rodziców - informuje "Metro". W Polsce do niedawna dzieci nauczanych w domach było zaledwie kilkoro, teraz jest ich około 30, a rodzice coraz chętniej interesują się tą metodą.
Prezes Stowarzyszenia Edukacji Domowej dr Marek Budajczak podkreśla, że obecnie więcej rodziców interesuje się nauczaniem swoich dzieci w domach. Rodzice, którzy chcą, uczyć własne dziecko mogą, na podstawie ustawy o systemie oświaty, "wypisać" dziecko ze szkoły. Zgodę na to wydaje dyrektor szkoły rejonowej, który musi jednak otrzymać deklarację rodziców, że biorą oni na siebie obowiązek edukacji swojego dziecka.
Zdaniem łódzkiego wicekuratora Cezariusza Mostowskiego, edukacji domowa ma sporo wad, ponieważ dla dzieci szkoła gwarancją kontaktu z rówieśnikami. Jego zdaniem dzieci, które są nauczane przez rodziców, słabiej edukują się społecznie. Marek Budajczak uważa jednak, że dzieci, które uczą się we własnych domach normalnie kontraktują się z rówieśnikami np. w domach kultury czy organizacjach dziecięcych i młodzieżowych.
Dzieci, które są nauczane w domach muszą zdawać egzaminy roczne lub semestralne. Jak podkreśla Budajczak, egzaminy te nie są wystandaryzowane, a układają je nauczyciele ze szkoły rejonowej. Jeżeli dzieci takiego egzaminu nie zda, rodzice mogą otrzymać napomnienie, aby dziecko posłać do szkoły.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »