Wraz z ukończeniem przez dziecko pierwszego roku życia wiele mam oddycha z ulgą: maluch zaczyna chodzić, staje się coraz bardziej samodzielny i nie jest już tak absorbujący, jak niemowlę. Niestety, po kilku tygodniach względnego spokoju może okazać się, że bardzo pogodne i wesołe dotąd dziecko zaczyna sprawiać problemy: pojawiają się niekontrolowane wybuchy złości, histeryczne płacze i krzyki, a nawet przejawy agresji wobec innych – zarówno dorosłych, jak i dzieci.
Wielu rodziców jest bardzo zaniepokojonych takim rozwojem sytuacji, czują się bezradni i nie wiedzą, jak sobie poradzić z krnąbrnym dwulatkiem, tymczasem jego bunt jest po prostu kolejnym etapem rozwoju dziecka, a wszystkie niepokojące zachowania są jak najbardziej typowe dla tego wieku. Rodzicom nie pozostaje nic innego, jak zacisnąć zęby i … przeczekać trudny okres.
Drugi rok życia dziecka jest przełomowym dla jego rozwoju. Maluch zaczyna chodzić, mówić, nie korzysta już z pieluch, potrafi coraz więcej i wydaje mu się, że cały świat do niego należy. Niestety, życie weryfikuje poglądy małego bohatera, okazuje się, że rączki wprawdzie potrafią coraz więcej, ale jednak nie wszystko, nóżki noszą coraz dalej i coraz szybciej, ale upadki są ciągle nieuniknione i tak samo bolesne, a o tym, gdzie idziemy na spacer, decyduje jednak mama, a nie dziecko. Maluch ma z jednej strony coraz większe poczucie własnej niezależności, a z drugiej zmniejsza się jego poczucie bezpieczeństwa – chciałby wszystko robić sam, ale czuje, że w związku z tym jest zdany sam na siebie i boi się, że może nie wystarczyć mu sił czy umiejętności do wykonania niektórych zadań.
Dzieci w tym czasie bardzo przywiązują się do ulubionych maskotek, zabawek – to one najlepiej uspokajają i koją lęki. Rodzice dwulatka powinni zadbać o to, aby dziecko czuło, że jest bezpieczne, że sytuacja jest pod kontrolą, a to co jemu wydaje się straszne i nieprzewidywalne wcale takie nie jest. Równie istotne jest zapewnienie dziecku stałego rytmu dnia – dwulatki nie lubią niespodzianek, potrzebują stabilizacji, bo ona sprawia, że dziecko czuje się pewniej i bezpieczniej.