Rodzice dzieci w wieku przedszkolnym mają nie lada problem – w większości przedszkoli w Polsce brakuje miejsc dla ich dzieci. Opiekunowie są zatem zmuszeni wynajmować opiekunki, której czasem zapłacić trzeba nawet 2 tysiące złotych miesięcznie - informuje "Metro".
Obecnie trwa sezon zapisów do przedszkoli, jednak niewielu, którzy wcześniej nie zapisali się na listę oczekujących, ma szansę na przyjęcie dziecka. Jak podkreślają dyrektorzy przedszkoli na listach rezerwowych jest od kilkunastu do kilkudziesięciu chętnych. Nie mogą oni jednak przyjąć większej ilości dzieci, ponieważ większość sal i tak jest już przepełniona. O kolejności przyjęć decyduje zatem najczęściej sytuacja rodziny i miejsce zamieszkania.
Urzędnicy próbują jakoś zaradzić tej trudnej sytuacji, przenosząc zerówki z przedszkoli do szkół podstawowych. W dalszym ciągu jednak miejsc brakuje. Jak podkreśla „Metro” o budowie nowych przedszkoli można na razie jedynie pomarzyć.
Rodzicom przedszkolaków pozostaje zatem liczyć na pomoc dziadków lub też opiekunki. Są również co prawda prywatne placówki, jednak tam trzeba za miesiąc zapłacić od 700 do nawet 900 złotych.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »