Częstym błędem mam samotnie wychowujących dziecko po rozwodzie jest uleganie maluchowi we wszystkim i spełnianie jego zachcianek. Próbujemy w ten sposób wynagrodzić dziecku całe zło, jakie spotyka je z naszego – między innymi – powodu. Nic w tym dziwnego: kochamy nasze dzieci i chcemy przychylić im nieba, boli nas, gdy cierpią, jednak takie postępowanie może przynieść więcej szkody, niż pożytku.
Dzieci, zwłaszcza te starsze, szybko zorientują się w sytuacji i nauczą się manipulować targanymi przez wyrzuty sumienia rozwiedzionymi rodzicami. Będą wykorzystywać każdą sytuację, żeby was porównywać ze sobą, pojawią się uwagi typu : „tata na wszystko mi pozwala” albo „a mama by mi to kupiła”. Jeśli nie chcesz się wplątać w swoistą licytację „Które z nas jest lepszym rodzicem” nie bój się odmawiać dziecku, jeśli uważasz, że masz rację.
Granice, jakie stawiasz dziecku w codziennym życiu pozwalają mu zorientować się, co jest dobre, a co złe i wzmacniają jego poczucie bezpieczeństwa – na ogół mocno naruszone przez wasz rozwód.
Po rozwodzie dziecko musi czuć, że nadal jest tak samo kochane przez oboje rodziców. Wytłumaczcie mu, że wprawdzie wy przestaliście się kochać, ale ono nie musi bać się, że spotka je taki sam los.
Babà jest pochodną ciasta rosnącego na naturalnych drożdżach, typowego dla polskiej tradycji ludowej. Uważa się że odmiana ta została wprowadzona na życzenie Gerolamo Baby, osiemnastowiecznego króla Neapolu, który był wielkim wielbicielem słodkości. »