Dla półtorarocznego dziecka mleko (mamy lub modyfikowane) nadal pozostaje istotnym elementem jadłospisu. Warto jednak do dziecięcego menu włączyć także jego przetwory, np. niewielką ilość sera żółtego, będącego bogatym źródłem wapnia i witaminy D.
- Dzienne zapotrzebowanie dziecka na wapń wynosi od 800 do 1200 mg, a szklanka mleka to ok. 300 mg tego cennego pierwiastka. Tyle samo wapnia ma porcja dwóch plasterków sera żółtego – mówi Ewa Polińska z Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej w Mońkach. – Dobrej jakości ser żółty, do diety dziecka można wprowadzić już po ukończeniu 12 miesiąca życia – oczywiście kontrolując, aby nie było go w niej za dużo. Jeżeli nie ma żadnych przeciwskazań, przysmakiem bez żadnych obaw można częstować malucha 2-3 razy w tygodniu. Ser żółty stanowi świetne urozmaicenie diety. Jest łatwy do przeżucia i połknięcia, można podawać go po starciu na tarce i w ulubionej wersji dzieci - na ciepło. Dodanie sera żółtego do przekąski zapewnia, że ta jest smaczna, kolorowa, a przede wszystkim zdrowa – uzupełnia Ewa Polińska.
Ponadto sery żółte dostarczają pełnowartościowego białka, są także źródłem fosforu i witamin z grupy B i D. Jak wybrać dobry ser żółty?
Kupując ser żółty dla dziecka musimy wybrać produkt pełnowartościowy i dobrej jakości. - Pamiętajmy, aby wybierając ser żółty zwrócić uwagę na nazwę wyrobu, skład i cenę. W ten sposób unikniemy nabycia wyrobu seropodobnego. Nasze podejrzenie powinna wzbudzać nazwa taka jak, np. „ser typu Gouda” oraz wyjątkowo niska cena. Warto pamiętać, że jedynym składnikiem prawdziwego sera żółtego jest mleko oraz komponenty związane z procesem dojrzewania, czyli podpuszczka i bakterie kwasu mlekowego. W przypadku, gdy na etykiecie dostrzeżemy tłuszcze roślinne, mleko w proszku, soję, bądź łój, mamy do czynienia z wyrobem seropodobnym. A ten z kolei, na pewno nie jest odpowiednim produktem dla rozwijającego się dziecka – mówi Ewa Polińska.